Święto Miłosierdzia Bożego ... w wierszach


Od 15 lat na całym świecie a od 20 lat w Polsce w I niedzielę po Wielkanocy Kościół obchodzi święto Miłosierdzia. Ustanowił je dla całego Kościoła papież Jan Paweł II w dniu kanonizacji siostry Faustyny Kowalskiej w 2000 roku.

Miłosierdzie Boże inspiruje naszą Czytelniczkę Elżbietę Myrchę - Jachimczuk do pisania wierszy.

Jezu ufam Tobie !
W promieniach Twego Miłosierdzia roztopiłem się cały.
Już nie lękam się przyjść do Ciebie -
o Jezu Tyś jest Królem Chwały.
Dziś zanurzony w Twej miłości
nad brzegiem życia mego staję,
by głosić Twoje Miłosierdzie,
co wszystkich dusz jest rajem.

Miłosierdzie Boże
Gdy wchodzisz na wysoką górę,
nie oglądaj się za siebie,
bo ujrzysz zło grzechów swoich,
jak nocy złej cień na niebie.
Idź, wejdź na szczyt
nim zdążą zgasnąć zorze.
Stań pod krzyżem Pana
I uwielbiaj Miłosierdzie Boże !

Miłosierna Miłość
Jaskrawego słońca tarcza unosi się na niebie,
a cisza rozdarła milczenia zasłony.
Miłosierne Oblicze Twoje pochyliło się nade mną, mój Boże wcielony.
Patrzysz i wiesz, co serca mego skrywają głębiny.
W Miłosierdziu Twoim, jak wosk w ogniu, topnieją me winy.
Wybiegasz naprzeciw, dajesz mi płaszcz łaski biały.
Jakże Ci dziękować Jezu, Królu Wiecznej Chwały ?
Miłość Twoja otula mnie skrzydeł ramieniem.
Na nogi dajesz mi sandały, a rękę oblekasz złotego pierścienia przebaczeniem.
Oczy pełne smutku spotkały mnie, gdy pod krzyżem przyszło czekać z lękiem.
Zapytałeś: „Czy miłujesz mnie”? - „Tak"- usłyszałeś i pokazałeś mi krzyża belkę.
A potem mówiłeś:” Nie lękaj się. W oceanie Miłości mej zanurz swe serce.
Ja nigdy nie opuszczę cię, jam Pasterz twój, dla ciebie umierałem w męce”.
A kiedy złej nocy przyjdą na cię niepokoje
mów: „Jezu ufam Tobie”, a ogarnie cię Miłosierdzie Moje !

Ocean Miłosierdzia
Niebieski Łucznik maluje szlak nade mną
bladością księżycowych lic i gwiazd złotą wstęgą.
Droga przez step ku pustyni wiedzie daleka.
Gdzie woń olejków nad oazą unosi się, tam Miłość ma dom i czeka.
Wtem wichru powiew się zrywa i biegnę, by spotkania chwile przyspieszyć.
Spoglądać w oczy, co nigdy nienawiści goryczą nie zapłoną,
choć zdołał upadków mych ból ją przeszyć.
Tak patrzy Miłość, Miłosierdziem obleczona,
klęka przed nią w żalu dusza skruszona.
Prowadzi mnie przez pustynię z wolna... rozmowa się toczy,
słodycz słów utula me serce, co w ślad za nią kroczy.
Dusza zda się wzbijać, gdzie światłość skryła Przedwiecznego.
Tam chwałę anioły wznoszą wielbiąc Boga Najwyższego.
Mowy mojej słuchać się nie wzbrania
i za pustynią, nowego obrazu piękno mi odsłania.
Oto ocean pełen stworzeń, złotem, koralem i szmaragdem ozdobion.
Łódź nieprzyjaciół nie zmąci mu wód, wszak mocą z Niebios chronion.
Na brzegach oceanu drzewa wyciągają łagodnie ramiona nad błękitu tonią
W koronie ich ptaki - stworzeń książęta się chronią.
Miłości śpiewam , muzykę z oczu płynącą
tonem nieznanym, lecz zgoła bliskim, wiecznie trwającą.

Zwierciadło Miłosierdzia
Niech zagra Ci lutni serca mego dźwięk, łaskawy, najlepszy Boże,
Wszechmocny Władco, którego tron wznosi się nad nieba laspisu przestworzem.
Wieczorem spowitym ciemności szatą, zapalasz światło w moim sercu,
jakoby świecy płomień przed zwierciadłem położonej na tęsknot mych kobiercu.
W zwierciadle owym, wzrok spotyka wzrok, on Miłosierdzia jest wejrzeniem,
choć zegara tarcza nowy wyznaczyła czas, ja trwam przed Tobą z uwielbieniem.
O słodki Panie, co schylasz ku ziemi swe lico,
ni umysł Cię ogarnie, ni pokolenia łask Twych nie policzą.
Spleciona w pląsie z chórem stworzeń, wychwalam Miłość co wszystko uczyniła,
i proszę, o w łasce Twej zachowaj mnie, bym wodę życia na wieki piła.

Miłosierna nadzieja
Są słowa, których ucho nie usłyszy, są spojrzenia których nikt nie dostrzeże ,
to Bóg nawiedza duszę swego umiłowanego, czekającego z lękiem, lecz w wierze.
Stare wspomnienia tak bardzo zatarły się, i gorycz z tęsknotą się splotły.
To ognia płomień wzmaga się, to gaśnie, zmiażdżone smutkiem jak winorośli grono co go metalu tłoki zgniotły.
Ciemność nocy rozjaśniła nadzieja, otworzyła drzwi Miłości Zwiastunowi,
Miłosierdzie - najsłodszy nektar w sercu rozlewa się, śmierć dając każdemu grzechowi.

Miłosierny Król
Przez mglistą szatę dnia, przedziera się ciepłe światło słońca.
Zatrzymało się nad świątynią, zaglądając przez witrażowe okna, blask tocząc, jak tęcza płonąca.
Tam, Miłosierny Król nad ołtarzem wzniesioną prawicą lud błogosławi,
iż każdy patrząc Nań z drżeniem serca Go sławi.
Bo Jego Miłosierdzie ponad wszystkie dzieła Boże.
On Świętym Świętych, Jemu kłaniają się góry, niebo i morze


teksty: Elżbieta Myrcha - Jachimczuk

źródło: http://www.podlasie24.pl/przeczytaj....ach-1715f.html